Najstarszy akt metrykalny dotyczący Mierzyna
Wszyscy pasjonaci genealogii wiedzą, że księgi metrykalne, im starsze, tym dla nas i naszych pasji bardziej cenne. W naszych okolicach księgi metrykalne XVII-wieczne zachowały się dla parafii Rozprza i Bęczkowice. Parafia Bęczkowice posiada księgi z I połowy XVII w-od roku 1627 dla małżeństw oraz od roku 1638 dla chrztów. Moja "macierzysta" parafia Mierzyn ma zdecydowanie późniejsze zapiski metrykalne -o ponad 100 lat. Wśród aktów małżeństw z roku 1630 parafii Bęczkowice znalazłam taki, który się tyczy mieszkańca Mierzyna. Niejaki Jan Walkowicz, syn Walentego z Bęczkowic zawarł związek małżeński z Zofią, córką Wojciecha z Mierzyna. Zofia to przedstawicielka chłopów mierzyńskich, która musiała się urodzić na początku XVII wieku. Jej ojciec zapewne rodził się pod koniec wieku XVI, niestety nie dowiemy się nigdy, czy był rodowitym mieszkańcem wsi. Otwiera on listę chłopów, którzy nie byli już bezimiennymi, nieznanymi mieszkańcami mojej wsi rodzinnej.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNo niestety, Mierzyn miał mniej szczęścia. A ja mam taki kłopot związany z tymi okolicami. Od około 1706 roku w parafii Rozprza wystepują metryki slubow i zgonow Zaborskich. Wiem, ze od pewnego momentu byl jeden z nich, Jozef Zaborski, dziedzicem Swierczyńska, zmarl tez tam w 1747. Było to rodzenstwo, Jozef wlasnie, Franciszek, ozeniony z Katarzyną Świecicką, i Anna, wyszła ok 1700 za Felicjana Swiecickiego. Chrztow w Rozprzy nie ma. Rodzenstwo do smierci ich ojca Jakuba, mieszkalo w okolicy Jedrzejowa, po jego smierci przeniesli sie w okolicę Rozprzy. I nie mogę ich znaleźć. Zoną Jakuba byla corka Andrzeja Wilkoszowskiego, ktory w tej okolicy dzierzyl m.in. Bełchatów, ale w niczym mi ta wiedza nie pomogła.
OdpowiedzUsuń